wtorek, 26 lutego 2013

she's got everything.

nie bardzo wiem, co dalej.
jest okay.
mam nawet normalne problemy.

coś w rodzaju kłótni.
kłótnia owa ma dwa aspekty: dobry i zły.
zły jest oczywisty: zawiodłam kogoś, zawiodłam się na kimś.
dobry aspekt jest nieco bardziej zawiły, ale... tak się cieszę, że ta kłótnia miała miejsce. to takie normalne, przyziemne: pokłócić się. pokłócić się o coś innego niż pieniądze i narkotyki to niemalże ekstatyczne przeżycie. przyjemne, bardzo.

chcę więcej takich zdarzeń w moim życiu.
zdarzeń, które pokazują mi kompletną przeciętność mojego życia, które pokazują mi, że mimo wszystko nie jestem aż tak wyjątkowa.

bo nie jestem, tylko tak mi się zdawało; przez mgnienie oka, gdy wtedy, nieco ponad rok temu wstrzykiwałeś mi buprenorfinę.

mgnienie oka - rok.
rok trwało to złudzenie.
nieźle. co jeszcze uda mi się sobie wkręcić?

1 komentarz:

  1. Dzień dobry,
    Bardzo proszę o wybranie formy oceny:
    według kryteriów naszej ocenialni dostępnych na podstronie Kryteria lub wyłącznie na podstawie treści, gdzie ocenie podlegają tylko posty, a nie adres, wygląd strony i inne. W ocenie treści skupiam się tylko na tym, co zostało przez autora napisane i nie zwracam uwagi na inne rzeczy, które nie są tak istotne jak treść.
    Odpowiedź proszę umieścić pod najnowszym postem na krytyczne-oceniajace.blogspot.com wraz z adresem swojego bloga : ).
    Miłego i udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń

archiwum.