kurwa, to wszystko staje się prawdzie.
nie chcę w to wierzyć, ale to prawda.
świetnie.
niedziela, 29 stycznia 2017
one two three four five six seven.
poniedziałek, 23 stycznia 2017
fourth year.
czas zmierzyć się z przeszłością.
może tym razem nie sparaliżuje mnie strach i nawet się uśmiechnę.
kurwa mać, tak strasznie się boję.
czwartek, 12 stycznia 2017
seventh.
coś się ruszyło chyba.
postanowiłam coś.
daję sobie czas do końca roku.
potem uciekam i udaję, że problem wcale nie leży we mnie.
postanowiłam coś.
daję sobie czas do końca roku.
potem uciekam i udaję, że problem wcale nie leży we mnie.
środa, 4 stycznia 2017
i keep dancing on my own.
nic nie działa, a ja leżę na łóżku z laptopem.
w sumie to jest spoko i nawet ogarniam co się dzieje, tylko średnio w to ingeruję.
dwa tysiące siedemnasty roku, jak już zacząłeś z pierdolnięciem, to niech tak zostanie.
w sumie to jest spoko i nawet ogarniam co się dzieje, tylko średnio w to ingeruję.
dwa tysiące siedemnasty roku, jak już zacząłeś z pierdolnięciem, to niech tak zostanie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
archiwum.
-
▼
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)