jestem tak naprawdę kurewsko samotna i uświadomiłam to sobie tej nocy. znowu coś nie gra i jestem nieszczęśliwa, sama nie wiedząc czemu. ostatnio miałam tak, gdy ćpałam dzień w dzień, jak popierdolona. teraz nie ćpam, a mimo to czuję się chujowo.
mam
suche, popękane usta.
niepomalowane paznokcie.
niedokładnie zmyty makijaż.
byle jak rzuconą na łóżko pościel.
zamazane i niewyraźne marzenia.
nieogrzany pokój.
pustą lodówkę i przepełnioną głowę.
nie chcę, żeby nikt pytał, chcę po prostu uciec w pizdu.
najzwyczajniej w świecie czuję się źle i nie wiem albo nie chcę wiedzieć dlaczego. to całe bycie nieszczęśliwą zdaje mi się być bezpieczne.
wtorek, 11 lutego 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz