niedziela, 2 lutego 2014
every rule i had you breakin'.
włosy pachną mi świeżym powietrzem. przesiąknęły zapachem parku, w którym byłam dzisiaj na spacerze. delektowałam się zimowym słońcem i topniejącym śniegiem. taka chwila kompletnie dla mnie, odcięłam się na moment od oczekiwań innych ludzi i ich wpływu. nagle wszystko stało się taki proste. to były pierwotne uczucia, łatwe do interpretacji i w pełni dla mnie zrozumiałe. fajnie, że w końcu czuję i jestem tych uczuć pewna. przypomniałam sobie, że nie muszę się nikomu podporządkowywać, bo przecież są osoby, które akceptują mnie i nie wymagają zmian. chyba nie warto gonić za nieosiągalnymi aspiracjami, kiedy to, czego naprawdę potrzebujemy jest na wyciągnięcie ręki. jak już to zrozumiesz, to będzie chyba za późno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz