może to mania, ale nadal jestem szczęśliwa.
parę godzin z przyjaciółką i plotki... takie normalne plotki. obgadywanie znajomych, zachwyty nad facetami i siedzenie na krawężniku pod centrum handlowym.
mam dwadzieścia lat i chyba nigdy nie byłam szczęśliwsza.
czekam jeszcze tylko na jeden moment, czekam jeszcze tylko na rozwiązanie jednej sprawy i nic już mnie nie zniszczy. w zasadzie to czekam na Ciebie, tylko wykonaj jeden cholerny ruch w moją stronę, żeby już nic nie zaburzało mojego szczęścia. pocałuj mnie w końcu, żebym mogła odłożyć samotność na półkę. chodź, bądźmy bogaci, kupimy naszym rodzicom domy na południu francji, bądźmy bogaci, kupimy wszystkim ładne swetry i nauczymy ich tańczyć, bądźmy bogaci i zbudujmy dom na wzgórzu, przy którym ludzie będą wyglądać jak mrówki, zróbmy tak, Ty i ja, Ty i ja.
pełnia szczęścia. nawet nie macie pojęcia jak to jest być szczęśliwym po dwóch latach mniejszej lub większej depresji.
piątek, 2 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz