ostatnie minuty lipca.
ostatnie pięć minut, na napisanie czegoś w tym miesiącu.
ostatnie pięć minut szczęścia w tym miesiącu.
rozpłynęłam się dzisiaj, wydarzenia z nocy wpłynęły na mnie w jakiś niewyjaśniony i niesamowicie intensywny sposób, zabliźniły rany tak, że nie da się ich rozdrapać.
ostatnie cztery minuty szczęścia w tym miesiącu.
ostatnie trzy minuty szczęścia w tym miesiącu.
gloryfikacja tego momentu jest niezwykła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
▼
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz