piątek, 19 czerwca 2015

awakening.

coś pchnęło mnie mocno do przodu, mimo że zasadniczo tego nie chciałam. zaskakująco przyjemna sprawa, nie spodziewałam się tego w sumie. nie piję, nie ćpam, nie palę. czuję się nieswojo, ale jednocześnie powietrze wypełnia dziwna błogość i spokój. może tak to powinno być?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

archiwum.