myliłam się myśląc, że mogę uciec, chociażby na te paręnaście godzin.
po co miałabym to robić, skoro właśnie tutaj dzieją się piękne rzeczy.
powoli odzyskuję tę niewinność, o której marudziłam cały zeszły rok.
sobota, 8 marca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
czy niewinność jest rzeczą, którą można odzyskać? czy tylko wyobrażenie o niej jest dla nas osiągalne?
OdpowiedzUsuńu mnie to kwestia granicy, a ta granica zaczyna przesuwać się w dobrą stronę, właśnie w stronę tej niewinności.
Usuńrozumiem, inna definicja zatem:)
Usuń