niedziela, 30 marca 2014

i know you will.

pustka po miesiącach przepełnionych intensywnymi uczuciami przychodzi zawsze niespodziewanie, mimo że wiem o jej nieuchronności. wypaliłam się znowu i muszę zebrać siły na to, by dalej żyć. teraz jest trudniej. ostatnio mogłam spokojnie skulić się w swoim depresyjnym kącie duszy, teraz jest ktoś, kogo to przerazi, przerośnie i zaboli, tak więc muszę się trzymać, co wykańcza mnie bardziej niż cokolwiek. choć może dzisiaj jest nieco lepiej. uwierzyłam w coś, w co nie potrafiłam uwierzyć bardzo, bardzo długo.

uwierzyłam, że ktoś może się poświęcić dla mnie tak bardzo, jak ja dla niego. 
to chyba miłość. 
bez chyba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

archiwum.