niedziela, 21 sierpnia 2022

no title pt. CI

wszystko idzie jakoś powoli.
to chyba mój pierwszy weekend od dawna, gdzie autentycznie odpoczywam.

niebo jest dziś mlekiem. białe, zachmurzone, zapłakane, kisi się we włansym niezdecydowaniu.

może to jest właśnie ten moment, żeby zacząć odzyskiwać kreatywność. trochę mi obrzydło to słowo ostatnimi czasy, ale to chyba właśnie dlatego, że podstawy czegokolwiek były kompletnie zaburzone.
kiedyś żywiłam się emocjami, teraz żywię się spokojem. On twierdzi, że to apatia. ja sama nie wiem. lubię spokój, lubię ład i porządek. lubię podnosić paprochy z ziemi, kiedy tylko je zauważę. lubię umyć kubek od razu po wypiciu kawy. lubię schemat bodziec - reakcja. wiele rzeczy ostatnio lubię, to coś nowego, przyjemnego.

nie jestem pewna, czy przestaję przeskakiwać między planszami czy po prostu uspokajam się przed nagłym skokiem na kolejną.

ale tu jest dobrze, chcę tu zostać. naprawdę chcę tu zostać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

archiwum.