nadprogramowo dużo dobrych dni się zdarza na zakończenie tego miesiąca.
nie do końca wiem co z nimi robić, a czuję, że samo przeżywanie ich to za mało.
chcę więcej, dużo więcej.
zachłystuję się życiem, krztuszę się nim, tracę oddech, ale gdy już w końcu go łapię, to dochodzę do wniosku, że te chwile są najlepszymi pod słońcem, jakie mogą mi się przytrafić, więc zanurzam się znowu, wstrzymuję oddech, jeszcze na tę parę sekund, by przeżyć to wszystko od nowa.
(kontroluj się, bierz z tego tyle, ile potrzebujesz)
środa, 31 sierpnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz