względnie normalny bałagan jest całkiem przyjemny.
do trzydziestki może nawet wyjdę na prostą.
kupiłam swój pierwszy, kompletnie swój mebel.
to trochę, jakbym próbowała tworzyć dom bez domu.
zyskałam paru przyjaciół.
nie spodziewałam się tego w tym wieku.
nie bardzo wiem co dalej, ale teraz jest względnie dobrze i stabilnie.
muszę wrócić tylko do jednej rzeczy z przeszłości, z którą nie do końca mam siłę się zmierzyć, ale muszę teraz, bo potem może być za późno.
nieźle, jak na trzy miesiące pracy.
wtorek, 23 sierpnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz