każdy kolejny zryw powoduje rozerwanie się rzeczywistości o następny cal.
te wyrwy w ciągłości świata niemalże uniemożliwiają życie w nim, ale jednocześnie wpada przez nie jakieś jasne, ciepłe światło, które zachęca do porzucenia wszystkiego i podążenia za nim w poszukiwaniu lepszych miejsc na osiedlenie. hamulcem jest już tylko strach, nic innego mnie nie trzyma.
piątek, 1 maja 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
▼
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Świetny blog. Posty są... hmm, brakuje mi słowa, głębokie, dosadne? Nie wiem sama, ja próbuję doszukać się w nich ukrytego sens.
OdpowiedzUsuńNie wiem co jeszcze napisać xD
Pozdrawiam
Eff
PS. jak masz chwilkę zapraszam na otherside-of-reality.blogspot.com