kurwa, dostałam znowu cholernego kopa od życia przez własną głupotę.
naprawianie mojego świata przestaje być przyjemnym układaniem puzzli, a zaczyna być chaotyczną próbą posklejania rozbitego wazonu, zanim ktoś się zorientuje, że w jakim jest stanie.
ale wiem, że muszę szybciej, mocniej, bardziej.
jak zawsze. muszę, bo inaczej coś stracę, co w sumie już straciłam, ale mogę jeszcze odzyskać.
zabawne, bo strata tego, była bardzo dobrym epizodem w moim życiu.
nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać.
środa, 21 września 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
▼
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz