wtorek, 13 września 2016

i think i slipped.

powtarzam w kółko parę słów.
wmawiam sobie, że są prawdziwe.
w zasadzie to są prawdziwe.
tylko trochę tęsknię.
trochę za bardzo, o dziwo.

potrzebuję narkotyków i alkoholu o wiele bardziej niż zakładałam, ale mimo to nie ruszam ani jednego, ani drugiego bez specjalnego problemu.

tylko ta tęsknota.
za czymś innym, niesamowitym, odmiennym.
innym niż praca, sen i spotkania ze znajomymi.
najzwyczajniej, najdziecinniej marzy mi się przygoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

archiwum.