coś we mnie pękło wczoraj, tak fatalnie nie czułam się od stycznia.
nie wiem czy dam radę się z tego podnieść sama, chociaż kolejne przyznanie się komuś do porażki też mnie przerasta.
kiedyś przynajmniej wiedziałam, co mi jest, znałam rozwiązania, tylko nie mogłam się odważyć, by wprowadzić je w życie. a teraz? przecież wszystko jest okay, więc skąd ta niemoc?
nie nadążam za wszystkim, co dzieje się wokół mnie i z tęsknotą wspominam to, co działo się jeszcze parę lat temu. nie musiałam być samodzielna, było łatwiej.
nikt nie powiedział mi jak żyć, a ja nie jestem w stanie realizować wizji bytu, które pojawiają mi się w głowie. brakuje mi wszystkiego: siły, rozsądku, pieniędzy, wiary w siebie, a przede wszystkim brakuje mi niewinności, która czyniła świat przyjaźniejszym miejscem.
jedyne, na co się porywam to wyjście do sklepu po fajki i spanie dwadzieścia godzin na dobę.
znowu wróciły myśli samobójcze. nie mam zamiaru ich realizować, ale sam fakt przemknięcia przez głowę myśli 'chcę umrzeć' było sporym zaskoczeniem, bo przecież jeszcze ostatkami sił walczę, żeby coś z mojego życia wyszło, nawet jeżeli to coś będzie bardzo pokraczne.
jest jednak jakiś przebłysk w umyśle: może właśnie dzisiaj jest ten dzień, gdy uda mi się zacząć wszystko naprawiać.
tak, chyba tak.
sobota, niemalże piąta rano, postanawiam robić wszystko, by było lepiej.
sobota, 25 maja 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Nie posikaj się tylko :D
OdpowiedzUsuńWielki Moderator
:D!
Usuń"sobota, niemalże piąta rano, postanawiam robić wszystko, by było lepiej."
OdpowiedzUsuńchciałbym powiedzieć ŁAP TĄ MYŚL KAŻDEGO PORANKA .. ale łatwo jest powiedzieć .
dzięki, podpisałbyś się jeszcze : )
UsuńNie przewidzisz, w którym momencie Twoje życie zyska sens. Jeśli dziś się zabijesz, to za rok nie jebnie Cię jakiś samochód i jakiś dzieciak z Twoją grupą krwi nie dostanie przeszczepu. Chcesz go mieć na sumieniu? :P Cass
OdpowiedzUsuńPierdol się z tymi dobrymi radami jebana gimnazjalistko - my tu rozmawiamy o prawdziwych problemach. Jest życie, śmierć narkotyki i wielcy moderatorzy. Won do szkoły cipko
OdpowiedzUsuńWielki Moderator
ktoś tu znowu przesadził z narkotykami hue hue hue
Usuń