sobota, 17 listopada 2012

you are young, you are free.

ha. wreszcie.
w zasadzie to powinnam postawić tam wykrzyknik, którego tak uparcie unikam od dłuższego czasu, ale to jest jednak ten moment, ten czas, kiedy warto, kiedy trzeba, kiedy widzi się rozwiązanie i chce się krzyczeć.
więc jeszcze raz:

ha! wreszcie!
widzę światełko w tunelu, widzę przed sobą szczęście, boże jak się cieszę!
jaka byłam głupia, że nie zrobiłam paru rzeczy wcześniej, że przegapiłam parę ważnych chwil, gdy trzeba było zrobić to, co do mnie należy!
będąc w depresyjnym amoku zapomina się o najbanalniejszych sprawach, na haju zapomina się o podstawowych wartościach, które sprawiają, że życie jest zajebiste.

podsumowując:
mamy rozwiązanie, mamy sposób wykonania, potrzebuję tylko tygodnia na realizację wszelkich założeń.

a potem wszystko już będzie dobrze, a przynajmniej nie będzie tak tragicznie, jak było ostatnio.

a potem wszystko się ułoży i będę zasypiać wieczorem i budzić się dopiero nad ranem.

a potem będę kochać się ze światem.

a potem będzie największa fuzja świata. pogodzę dolcze z magdą, pogodzę nas wszystkie z louise i z trzech charakterów wytworzonych przez mój umysł stworzy się w końcu jedna, normalna osoba.

mam jeszcze szansę, naprawię wszystko, wierzę w to.

3 komentarze:

  1. Dzień dobry,
    Przed chwilą dodałam Twój blog do kolejki. Bardzo dziękuję za zgłoszenie się do mnie do oceny. Informuję, że planowa data jej publikacji to początek stycznia. Może wcześniej, może później. Póki co nie mogę powiedzieć niczego więcej, ponieważ przed Twoim blogiem znajdują się również inne blogi, którym również należy poświęcić dość dużo czasu, a na studiach mam ostatnio kolokwium za kolokwium, dlatego też proszę o wyrozumiałość w trakcie oczekiwania na ocenę.
    Wspomniałaś, że nie używasz wielkich liter. To błąd. Rozumiem, że robisz tak od jakiegoś czasu lub nawet od momentu powstania bloga, ale to dalej jest błąd, za który prawdopodobnie odejmę punkty. Prawdopodobnie, bo jeszcze nie wiem na pewno. Okaże się, gdy zacznę oceniać Twój blog. Myślę również, że skupię się na postach z roku 2012, ponieważ nie widzę sensu w ocenianiu tego, co było dwa lata temu. Wiele się od tego czasu zmieniło, a poprawiać tego, co tam było, nie ma sensu, bo nie wiem, czy ktoś tam zagląda. Oczywiście, jeśli Ty uważasz inaczej, możemy porozmawiać o tym na Krytycznych.
    Na razie to wszystko, co miałam do napisania. W razie pytań zapraszam na ocenialnie. Śmiało zadawaj je w komentarzach. Zawsze lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć, prawda?
    Pozdrawiam i miłego tygodnia : )

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejne przygody21 listopada 2012 20:16

    Dolcze, cieszę się że masz szansę "wyjścia na prostą", naprawdę mnie to raduje; życzę Ci powodzenia w tym przedsięwzięciu.
    Mam jednak nieodparte wrażenie że jesteś przerażona, dlaczego?

    p.s. O co chodzi z tym "ocenianiem blogów"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog został przeniesiony do wolnej kolejki z powodu odejścia oceniającej. Prosimy raz jeszcze wybrać dla siebie oceniającego.

    [ostry-dyzur.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń

archiwum.