niedziela, 21 sierpnia 2011

you are young, you are free.

dzień po kacu następuje niesamowity przypływ pozytywnej energii w pewnym stopniu powiązanej z faktem, że na kacu nie mogę jeść, tak więc dzień później waga zawsze pokazuje mniej niż przed imprezą.
lubię te 'nasze' imprezy. nie picie do upadłego, tylko grill, piwo, śpiewanie do czwartej rano piosenek dżemu i tsa. to ma swoją magię, zapach kiełbas, dźwięki gitary i blask pochodni.
świecą się nam oczy, świecą się gwiazdy, świecą się dzwoniące rozpaczliwie komórki, na które nikt nie zwraca uwagi. magia, zechciałoby się rzec. niestety to tylko połączenie nocy, piwa, papierosów, kilku złudzeń optycznych i paru wyrazistych zapachów. wszystkiego, co przeminie wraz ze wschodem słońca, pozostanie tylko jakaś reszta, która jeszcze nie zdążyła umknąć.
moment, gdy siedzimy nad wodą lekko skacowani, jeszcze nie do końca trzeźwi, otwierając porannego browara, szukając niedobitków papierosów i rozpalając grilla, by zjeść jako-takie śniadanie.
moment, gdy siedzimy i milczymy, wiemy wszystko, a wiatr przenosi poczucie winy i wstydu na drugi brzeg.

jesteśmy dziećmi słońca, nasze imprezy to ponadczasowy rytuał, który nigdy nie umrze.

7 komentarzy:

  1. To mi przypomina ogniska z matka i sąsiadami. Tam też było fajnie. teraz tego nie ma. Bywa.

    Diromida [krzyki-niebios.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  2. jezu, poryczałam się.
    czy w zyciu istnieje cos takiego jak wzgledna stalosc?

    jak się czujesz ? :*

    ps. jestem WYJEBANA tą terapią. nie wytrzymuję. to jakaś totalna emocjonalna masakra.

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,Nie zasługuję na wizytę u psychiatry/psychologa''. A sama nie mam możliwości finansowych, żeby dojechać, zapisać się i jeszcze zapłacić za wizytę (w pobliżu nie ma publicznej em.. przychodni)
    A jeśli już miałabym tyle odwagi, to nałykałabym się moich tabletek na migrenę, podcięła żyły i wsadziła ręce do wanny pełnej wanny. Piorunujący efekt Wanna pełna krwi. Tego się nie zapomina.

    Dziękuję, miło jest mi strasznie, ale nie czuję tego daru. Jakoś tak, o.

    ,,Po burzy zawsze wychodzi słońce'' - dzisiaj zaobserwowałam takie zdarzenie dosłownie i w przenośni. Trzymam się. Jakoś.

    Diromida [krzyki-niebios.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  4. wanny pełnej wody* nie ma to jak rozkojarzenie. O.o

    OdpowiedzUsuń
  5. Tsa. W szkole pedagogiem jest moja historyczka. Super. A potem na lekcji będzie się na mnie dziwnie patrzeć albo dawać taryfę ulgową czy wręcz przeciwnie. Pozostaje forum, tak na dobrą sprawę.
    Mieszkanie na wsi czasami doprowadza mnie do szału, ach!
    Diromida [krzyki-niebios.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  6. Blog www.krzyki-niebios.blog.onet.pl zmienia adres na www.zapas-miodu.blog.onet.pl

    Diromida

    OdpowiedzUsuń
  7. Na http://wszechstronni.blog.onet.pn/ pojawiła się informacja w sprawie Twojego bloga. ZAŁOGA.

    OdpowiedzUsuń

archiwum.