piątek, 15 lipca 2011

wonder why.

idealna pustka.
tak właśnie działają antydepresanty. tworzą perfekcyjną, sterylnie zamkniętą pustkę tam, gdzie dotychczas były emocje. i naprawdę nie wiem, czy wolę żyć z silnymi, negatywnymi emocjami, czy lewitować nad własnym łóżkiem, nie czując kompletnie nic. takie mimowolne wyjebanie.
w pustce jest strasznie dużo wolnego czasu. zabija się go wszystkim, co możliwe. nauką, pisaniem, graniem na gitarze, słuchaniem muzyki. z nudów przypominają o sobie stare obsesje - znowu nie jem, louise zebrała siły na wyjście spod łóżka. nadal nic nie czuję. jadę gdzieś do znajomych, pijemy piwo, palimy papierosy, zero emocji.

lato w tym roku jest wyjątkowo parne i duszne.

5 komentarzy:

  1. Jej, na początku nie wiedziałam, co mam zrobić, żeby się wpisać :) Ale już wiem.

    Ja Cię bardzo, bardzo przepraszam, że jeszcze nie napisałam tej oceny, ale jakoś nie mogę się zmotywować. Mam takiego lenia, że szok. A nie chcę, żeby wyszło "na odwal się". Jutro pojadę w góry odpocząć, nawdycham się świeżego powietrza i spróbuję jeszcze raz.
    Czy mogę Cię prosić jeszcze o trochę cierpliwości?

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana, dodaję cię do linków.
    ja przyjmowałam antydepresanty + stabilizator, bo mam ChaD, ale nie czułam żadnej różnicy! żadnej!

    bede-idealnie-chuda

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana ! ;)
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsze antydepresanty to mleczna czekolada i muzyka Kings of Convenience.

    Trzymaj się,
    samoportret.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd mi. Naprawdę mi wstyd. Wybacz, ale nie moge napisać tej oceny, nie wiem, co mam pisać i w ogóle. Nie chcę się zmuszać do niczego i nie chce, żebys ty czekała na ocenę nie wiadomo ile, więc proponuję, żebyś zmienila oceaniającą, co? Naprawde Cie przepraszam za to, ale po prostu nie wiem co mi jest. Mam taki zastój. Gapię się w Twojego bloga i nie mam zielonego pojęcia co mogłabym napisać.
    Przepraszam.

    OdpowiedzUsuń

archiwum.