środa, 6 lipca 2011

analog paralysis.

co teraz czuję?
w zasadzie to nic.
ciepła, bezpieczna i bezuczuciowa pustka.
dobrze mi z tym patrzeniem na wszystko z dystansu kilometra.
patrzę na Ciebie, wiem, że nie będziesz mój, ale napawam się Twoim zapachem, tym jak rozchylasz wargi, gdy się nad czymś skupiasz i tym jak pijesz piwo, nawet jeżeli wcześniej tego nienawidziłam.

boli mnie tylko to cholerne uczucie, gdy przechodzisz, a ja przypominam sobie, ile razem przeszliśmy, ile wycierpiałam, ile poświęciliśmy wszystkiego dla siebie.
przechodzisz i masz mnie tak po prostu w dupie.

1 komentarz:

  1. oceniamy tylko blog.onet.pl
    http://criticism-street.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

archiwum.