sobota, 18 lutego 2012

no title pt. XXXIV

szczęście jest we mnie.
tak mi powiedział.
nie znam jego imienia, nie wiem o nim nic, nie licząc paru długich maili pisanych z uśmiechem na twarzy.
ale uwierzyłam i coś tam odnajduję.

chyba nawet to cholerne szczęście.
tak jakbym wychodziła na prostą.
jedną nogą stoję w świecie opioidów.
ale drugą stoję w tym realnym, który wydaje się piękny i błyszczący.

będę szukać dalej, taki jest plan.
pierwszy od dawna, który nie jest destrukcyjny.

1 komentarz:

  1. szukaj, niektórzy znajdują, więc może i Tobie się uda. Oby.

    OdpowiedzUsuń

archiwum.