coś jest w tej całej normalności, że ludzie tak ślepo do niej dążą i z jednej strony doskonale ich rozumiem, bo ta normalność jest najzwyczajniej w świecie fajna. wszystko byłoby okay, gdyby nie fakt, że za dobrze znam siebie. wiem, że ta normalność w końcu przestanie mi wystarczać i wrócę do chorego perfekcjonizmu. w zasadzie to już przestaje mi wystarczać, a ja zaczynam szukać drogi do udoskonalenia świata wokół mnie. dzisiaj nawet jest ten dzień, kiedy ją odnajdę.
tym razem nie ucieknę i doprowadzę to do końca.
edit.
wszystko mi obrzydło.
piątek, 15 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz