powoli, spokojnie ogarnijmy ten burdel.
w moim życiu i pokoju.
a ty, louise, ty wypierdalaj z powrotem pod to łóżko.
nie masz prawa tak bezczelnie korzystać z moich słabości, z tego, że sprzątając pod łóżkiem przypadkiem cię spod niego wygoniłam.
nie masz prawa mi tego robić.
siedź tam, gnij, giń z wycieńczenia.
jak już będziesz na skraju wyczerpania to i tak do ciebie wrócę, abyś nakarmiła swoje wygłodzone oczy i zmysły moją marnością, abyś mogła spokojnie patrzeć się, jak po raz n-ty upadam.
znowu zaciągniesz mnie na skraj przepaści i bóg jeden wie, kto mnie tym razem uratuje.
o ile ktokolwiek to zrobi.
z całym szacunkiem, chciałabym czasami potrafić być taką bezwzględną suką jak ty, moja kochana, najśliczniejsza louise.
najśliczniejsza suko na świecie.
[link]
środa, 1 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
►
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Cześć dolcze, przepatrzyłam Cię i Ci, i dalej mi się nie podoba. Fajnie, że zielono, reszta mi się podoba (a już najbardziej link do mnie), ale mi się nie podoba to "dolcze." Bez kropki i inna czcionka, nie poradzę, ale do mnie nie przemówisz:)
OdpowiedzUsuńCo u Ciebie?
Pozdrawiam