i tak padło postanowienie: trzydzieści dni na trzeźwo.
z palcem w dupie moi mili, z palcem w dupie.
naprawiam wszystko powoli. dziwne, udaje mi się tak łatwo wszystko posklejać i włożyć na swoje miejsce.
wszystko robi się takie spokojne, poukładane, przyjemne dla myśli i dotyku.
potrzebuję września.
we wrześniu wszystko się ułoży już tak do końca.
wrześniu, nie zawiedź mnie.
proszę.
piątek, 17 sierpnia 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
archiwum.
-
►
2017
(19)
- ► października (1)
-
►
2016
(14)
- ► października (1)
-
►
2015
(51)
- ► października (2)
-
►
2014
(79)
- ► października (8)
-
►
2013
(82)
- ► października (4)
-
▼
2012
(40)
- ► października (4)
-
►
2011
(85)
- ► października (3)
Powodzenia życzę. Najważniejsza jest wiara w siebie.
OdpowiedzUsuń[SPAM] Bardzo przepraszam, ale czasami trzeba.
OdpowiedzUsuńOpowiadanie, jakiego nie było.
Kruk. Gatunek dużego osiadłego ptaka. Tylko? Czy jednak może stać się towarzyszem albo czymś, o co warto walczyć? Czy kruk potrafiłby zaśpiewać? Eve bardzo postara się zdobyć coś, na czym zależy jej rodzinie od pokoleń.
Przekonaj się. Krucze-szaty.blogspot.com – wystarczy kliknąć.
wybacz za moje pesymistyczne podejście, ale - układasz, ułożysz, a potem i tak się wszystko posypie
OdpowiedzUsuńw takim razie trzymam kciuki, żeby trzymało się jak najdłużej (;
UsuńBędzie dobrze : > Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna jakiej podstawie tak twierdzisz?
UsuńTwój blog otrzymał ocenę na teatralna-nagana.blogspot.com
OdpowiedzUsuń