środa, 9 lutego 2011

good day to be alive.

zwalam to na pogodę i muzykę.
to, że idę ulicą, uśmiecham się do ludzi, a oni odpowiadają tym samym.

kiedyś powiedziałeś, że robię coś, żeby inni byli szczęśliwi, a sama tkwię w gównie.
zmieniłam się, louise też się zmieniła.
jesteśmy spokojne, opanowane, szczęśliwsze.
jest więcej samoakceptacji, odzyskałam kontrolę i jest okej.
czasami panikuję, cholernie się czegoś boję, ale jest to coraz rzadsze.
chyba nie umiem już pisać tak, jak kiedyś, liryczność w mojej głowie jest cechą sprzężoną z depresyjnymi myślami.

czuję w powietrzu wiosnę, czas na dobre zmiany.

1 komentarz:

  1. na blogu ostre-oceniajace pojawiła się ocena twojego bloga. Zapraszamy do przeczytania i skomentowania. : )

    OdpowiedzUsuń

archiwum.